Grali i pomagali

26.05.2025 Uczelnia

Były gole, pokaz ratownictwa, kurs pierwszej pomocy, walka MMA i… pudła pełne pluszaków. Misie, zajączki, króliki, żyrafy oraz inne kolorowe przytulanki trafią teraz do karetek, radiowozów i wozów strażackich.

– Jesteśmy tutaj, by pomóc. Robimy coś dobrego i dobrze się przy tym bawimy – mówili zgodnie uczestnicy turnieju piłki nożnej, który odbył się na Politechnice Lubelskiej w ramach akcji „Pollub Misia”. Sport był tylko pretekstem.

– Chcemy pomóc dzieciom, które doświadczają traumatycznych wydarzeń, takich jak wypadki. Miś kojarzy się z bezpieczeństwem, z czymś dobrym i znajomym. Pomaga dzieciom oswoić strach – tłumaczyła Aleksandra Jaworska z Koła Naukowego Drogowców i Mostowców Politechniki Lubelskiej.

W charytatywnym turnieju piłki nożnej wzięło udział 12 drużyn. Najlepsi okazali się piłkarze „Browarka Czechów”. Tuż za nimi uplasowała się Ochotnicza Straż Pożarna z Bełżyc, a trzecie miejsce zajęła drużyna FC Kukawce Wentyl Zalesie. Ale, jak podkreślali zawodnicy, nie o rywalizację tu chodziło.

– Studiując czy pracując na uczelni, powinniśmy też myśleć o innych, dawać coś z siebie – podkreślał dr inż. Marcin Dębiński z Wydziału Budownictwa i Architektury Politechniki Lubelskiej. – Jesteśmy Kołem Drogowców i Mostowców, więc naturalne jest, że chcemy robić coś związanego z drogami. Pomysł na akcję „Pollub Misia” powstał gdy odnotowywano wiele wypadków z udziałem dzieci. To dla nich bardzo stresujące sytuacje. Dlatego razem ze Studenckim Kołem Naukowym, działającym przy Zakładzie Ratownictwa Medycznego Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, postanowiliśmy, że zbierzemy maskotki, które potem będą wręczane dzieciom w tych trudnych chwilach.

– To świetna inicjatywa! W naszej drużynie byli absolwenci Politechniki Lubelskiej, więc to też okazja, by się spotkać i zagrać razem. Super, że możemy się bawić również ze studentami – mówił dr inż. Bartosz Szostak, kapitan zwycięskiej drużyny „Browarek Czechów” i pracownik Wydziału Budownictwa i Architektury. – Wszystkie zespoły były silne, każdy dawał z siebie wszystko. Naprawdę fantastyczny turniej. 

– Niesamowite wydarzenie. Robimy, co możemy, żeby je wesprzeć. Przywieźliśmy dużo maskotek – cieszył się Rafał Topyła, wiceprezes OSP Bełżyce i dodawał:  – W tej akcji bierzemy udział po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni.

Zawodnikom kibicowała Magdalena Tomczak. – Turniej był bardzo emocjonujący. Warto było tu przyjść. Nie miałam swojego faworyta, wszystkie drużyny grały bardzo dobrze.

Ale „Pollub Misia” to nie tylko piłka. W programie znalazł się również kurs pierwszej pomocy, prowadzony przez Studenckie Koło Naukowe przy Zakładzie Ratownictwa Medycznego Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Można było też obejrzeć pokaz walki MMA w wykonaniu Krystiana Olszty, amatorskiego Mistrza Europy. Strażacy z OSP Kamionka odegrali realistyczną scenę wypadku drogowego, w którym w aucie zakleszczony był poszkodowany.

Podczas akcji „Pollub Misia” prowadzona była także zbiórka na leczenie Frania, ciężko chorego synka jednego z pracowników Politechniki Lubelskiej.

– Franio nie ma jeszcze roku. Choruje na rzadką i bardzo poważną chorobę. Leczenie jest możliwe, ale czas i koszty grają tu ogromną rolę – opowiadał dr Dębiński.

fundusze.png

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, Program Operacyjny Wiedza Edukacja Rozwój 2014-2020 "PL2022 - Zintegrowany Program Rozwoju Politechniki Lubelskiej" POWR.03.05.00-00-Z036/17